Nocą też można podróżować – czym jest noctourism i gdzie warto spróbować go w Polsce?

Noctourism. Gdy turystyka włącza tryb nocny

W czasach, gdy popularne miejsca turystyczne za dnia przypominają bardziej targowiska, niż punkty widokowe - noc staje się nową przestrzenią i otwiera nowe możliwości podróży. Bez tłumów, bez selfie-sticków - za to z ciszą, mrokiem i migotliwym, uwodzicielskim spektaklem nad głową. Noctourism – czyli turystyka nocna – to trend, który w Polsce dopiero zaczyna być widoczny na radarze. Ale kto raz zobaczy Drogę Mleczną z górskiego szczytu lub przespaceruje się po starówce tuż przed świtem, ten wie, że nie wróci już do „dziennego” zwiedzania tak samo.
Turystyka nocna wciąga.

Co to jest noctourism?

Noctourism to nie tylko ładny, angielski termin – to sposób podróżowania, który przenosi nas w tryb nocny. To obserwacja gwiazd, nocne zwiedzanie, nocne spacery z przewodnikiem po cichych zaułkach miast, eksploracje przyrodnicze w świetle księżyca. 
To również podróżowanie nocą, by zobaczyć świat bez filtrów, odarty z blichtru i pozorów, uśpiony - prawdziwy. Dla niektórych to ucieczka od zgiełku, dla innych – konkretna potrzeba przeżywania miejsc inaczej. Bo turysta nocny to ktoś, kto zamiast śniadania w hotelu woli ciepłą herbatę o północy na punkcie widokowym.

Najlepsze miejsca na noctourism w Polsce

Jeśli mowa o turystyce nocnej, Polska nie ma się czego wstydzić. Mamy bowiem dwa parki ciemnego nieba. Są to miejsca, które są swoistą mekką dla turystów nocnych. Mowa o Izerskim Parku Ciemnego Nieba, położonym w Sudetach, który jest pionierskim przedsięwzięciem w tej części Europy; oraz o Parku Gwiezdnego Nieba „Bieszczady” (uzupełniającym się ze słowackim Parkiem Ciemnego Nieba „Połoniny”). Brak tu tzw. zanieczyszczeń świetlnych, generowanych przez rozświetlone miasta, co w połączeniu z odpowiednią wysokością i krystalicznym powietrzem sprawia, że nocne niebo olśniewa swoim majestatem i tajemniczością.
Polecamy również Mazury, które po zmroku zyskują zupełnie nowy urok. Cisza, dźwięki przyrody i rozgwieżdżone niebo nad jeziorami. Tu również można dostrzec Drogę Mleczną gołym okiem. Nie znacie się na gwiazdach? Och, nic straconego! Dostępnych jest mnóstwo aplikacji na telefon, które pomogą w obserwowaniu nocnego nieba, umożliwiając rozpoznawanie gwiazd, planet i galaktyk z dowolnego miejsca na Ziemi. 
Bo przecież tam, gdzie kończą się światła cywilizacji, zaczyna się prawdziwa magia – prawda?

Nocne atrakcje turystyczne w Polsce

Ale noctourism to nie tylko cisza i ciemność. Coraz więcej miast zaprasza na nocne zwiedzanie – często bardziej klimatyczne niż to w pełnym słońcu. Kraków: z przewodnikiem po średniowiecznych zaułkach; Wrocław, który nocne spacery rozpoczyna zwykle na Ostrowie Tumskim – śladami pana latarnika, zapalającego gazowe latarnie; nocne spacery po gdańskim Głównym Mieście (noclegi Trójmiasto) – wszystko to buduje zupełnie nowe doświadczenia. Nocne życie turystyczne to nie tylko bary i kluby – to także muzealne wydarzenia (Noce Muzeów, odbywające się co roku w weekend, w okolicach 18 maja), pokazy świateł, projekcje na fasadach i tzw. „żywe noce” w skansenach czy parkach historycznych.

Dlaczego noc przyciąga?

Paradoksalnie to właśnie brak światła staje się największym magnesem. W świecie prześwietlonym oświetleniem ulicznym, świecącymi reklamami, LED-ami i ekranami, możliwość zobaczenia nocnego nieba w pełnej krasie to coraz rzadszy luksus. Turystyka nocna oferuje coś więcej niż tylko atrakcje – oferuje wytchnienie. 
Noctourism bywa jak reset: mniej bodźców, więcej przestrzeni do chłonięcia chwili, więcej uważności i bycia tu i teraz. W wersji ekstremalnej – przyroda i pustka. W wersji miejskiej – nocne eksploracje z nutą tajemnicy.

Zwiedzanie nocą – moda czy potrzeba?

Wbrew pozorom, to nie chwilowa moda. To odpowiedź na zmęczenie tłumem, sezonowością, presją czasu. Coraz więcej turystów celowo wybiera nocne pory na zwiedzanie – i coraz więcej organizatorów odpowiada na ten trend. Nocne atrakcje turystyczne, specjalne bilety, aplikacje z mapami nocnych atrakcji – to już się dzieje. A wszystko wskazuje na to, że turystyka nocna zostanie z nami na dłużej.

👉 Zobacz również: Pociągiem nad morze? Oczywiście!